Już wkrótce dzień zakochanych – czy jednak najpopularniejsze w walentynki miasta sprzyjają wszystkim zakochanym, także tym będącym w związku na odległość? KAYAK.pl sprawdza czas, jaki na czułości mają podróżni w strefach „Pocałuj i leć”, w miastach powszechnie uznawanych za najromantyczniejsze.
Londyn, Paryż i Rzym to najpopularniejsze europejskie kierunki wybierane przez Polaków na walentynkowy wyjazd. Turyści podróżujący z lotniska Linate w Mediolanie mają tam do dyspozycji aż 20 minut na darmowy postój. Większość polskich lotnisk oferuje 10-minutowy postój w strefie Kiss&Fly. Na ich tle wyróżniają się porty w Olsztynie, gdzie pasażerowie mogą zatrzymać się na 15 minut, oraz w Katowicach, gdzie strefy nie ma wcale.
Jedna czwarta ankietowanych Polaków uważa, że prawdziwa miłość jest w stanie przetrwać nawet najdalszą rozłąkę. Nierozerwalną częścią związków na odległość są powitalne i pożegnalne pocałunki na lotniskach. Wyszukiwarka KAYAK.pl postanowiła sprawdzić, które porty lotnicze w Polsce i Europie najbardziej sprzyjają czułościom i przedstawia ranking najromantyczniejszych z nich.
Miłość czuć w powietrzu
Wspólne oglądanie panoramy miasta z perspektywy London Eye, kieliszek wina przy wieży Eiffla, rejs gondolą po weneckich kanałach czy spacer po La Rambla w Barcelonie? To właśnie miejsca powszechnie uważane za romantyczne są najpopularniejsze wśród Polaków na spędzenie walentynek. Najchętniej wybieranym kierunkiem jest Londyn, za którym uplasowały się stolice Włoch i Francji. Zakochani równie chętnie szukali lotów do Mediolanu i Barcelony. Jak romantyczna atmosfera miast przekłada się jednak na czas czułych pożegnań na lokalnych lotniskach?
Według analizy KAYAK.pl za najromantyczniejsze można uznać włoskie lotniska. Port Linate w Mediolanie daje aż 20 minut darmowego postoju w strefie Kiss&Fly do wykorzystania na ostatnie uściski i pocałunki. Tuż z nim w rankingu znajdują się rzymskie porty lotnicze Fiumicino i Ciampino, które pozwalają na 15-minutowy postój. Lotniska w Paryżu – mieście miłości – również okazały się całkiem hojne pod tym względem. Limit bezpłatnego parkingu w przypadku lotniska Charlesa de Gaulle’a czy Orly wynosi 10 minut – to naprawdę dużo, mając na względzie ich popularność i dużą liczbę obsługiwanych pasażerów. Mimo iż Londyn króluje w rankingu jako najpopularniejszy kierunek na walentynki, wydaje się że Brytyjczycy nie przepadają za wylewnym okazywaniem sobie uczuć. Jedynie lotnisko Southend pozwala na darmowy, 5-minutowy postój bezpośrednio przy terminalu, pozostałe porty lotnicze Londynu za długie buziaki na pożegnanie każą sobie zapłacić. Podobnie jest w przypadku lotnisk w Barcelonie – czułe pożegnanie będzie kosztowało zakochanych kilka dodatkowych euro.
Jak na tle romantycznych miast wypadają polskie lotniska? Pasażerowie podróżujący z Rzeszowa czy Zielonej Góry, w przypływie czułości mogą się zapomnieć i spóźnić na lot, gdyż oba parkingi są całkowicie bezpłatne. Port lotniczy w Olsztynie umożliwia 15-minutowe parkowanie bez opłat, co plasuje go w czołówce zestawienia. Lotniska w Łodzi, Gdańsku, Wrocławiu, Krakowie, Poznaniu i Modlinie pozwalają wymienić ostatnie „darmowe” uściski podczas 10-minutowego postoju. „Darmowe” ponieważ przekroczenie tego czasu, nawet o minutę, może już trochę kosztować – od 5 zł w Łodzi, do 20 zł w Gdańsku czy Wrocławiu. Port lotniczy im. Fryderyka Chopina na warszawskim Okęciu daje na pożegnanie jedynie 7 minut, jednak najbardziej „nieczułe” okazało się lotnisko w Katowicach, gdzie strefy Kiss&Fly nie ma wcale.
Aleksandra Sowa-Frąckowiak, Rzecznik Prasowy KAYAK.pl, komentuje: „Wyniki naszej ankiety wskazują, że Polacy to naprawdę romantyczny naród: 44% badanych stwierdziło, że podczas podróży spotkało miłość życia, a co czwarta osoba uważa, że dla drugiej połówki warto pokonywać nawet najdłuższe dystanse. Romantyczną naturę Polaków potwierdza popularność stref “Pocałuj i leć” na lokalnych lotniskach. A jak to wygląda zagranicą? Ponad ¾ ankietowanych Włochów przynajmniej raz przeżyło wakacyjną miłość, a niemal co trzeci mieszkaniec Francji romansuje podczas każdej podróży. To właśnie w tych krajach podróżni mogą też liczyć na najwięcej czasu na czułe pożegnanie. Po przeciwnej stronie skali znaleźli się Brytyjczycy, którzy spośród wszystkich ankietowanych narodowości okazali się najmniej skłonni do romansowania. To także na angielskich lotniskach najmniej powszechne są strefy Kiss&Fly”.